Chciałam się Wam, po chwalić, że lenka 14-stego zjadła pierwszy raz marchewkę :).
Jak dałam jej pierwszą łyżeczkę marchewki to się bardzo mocno kwasiła ani więcej marchewki wylądowało na śliniaczku niż w buźce :) ale 7 łyżeczek zjadła. Ale już staram się się więcej warzyw i owoców wprowadzać :D jak na razie Lenka na nic uczulenia nie ma, i oby tak dalej.
A tu są zdjęcia jak Lenka ślicznie wyglądała cała pomazana od marchewki :)
Ja to już chyba nie pamiętam tych pierwszych smakołyków. Tak dawno to było. Powiem Ci, że czas przy takim szkrabie leci jak szalony. :)
OdpowiedzUsuńcudowny czas z takim maluszkiem.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSłodki maluch :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
smacznego!! Mamy tki sam śliniaczek!! w ogóle dużo mamy podobnych rzczy:D i Dzieci o tym samym imieniu:D pozdrawiamy!!
OdpowiedzUsuńśliczna *-*
OdpowiedzUsuńAch te pierwsze kęsy. To taki słodki widok :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog
OdpowiedzUsuńFajny wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst. Super to czytać
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńTe informacje są niezwykle istotne i ważne.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń