Często nad tym zastanawiam, czy poprawnie wypełniam swoją rolę jako matka...
Hmm jestem młodą matką ponieważ jak urodziłam Lenkę to miałam zaledwie 19 lat. Wiadomo nie było mi łatwo , bo musiałam podjąć ważne decyzje dotyczące naszej przyszłości.
Ale nie podałam się , urodziłam 16.09 o godz 13.20 śliczną dziewczynkę i bardzo ją mocno kocham.
Często się zastanawiam czy dobrze postępuje jako matka, nie miałam żadnego doświadczenia zanim Lenka się urodziła, do szkoły rodzenia też nie chodziłam ( i teraz trochę tego żałuje ale cóż ). Nie wiedziałam jak się kąpie dzieci, przebiera itp. ale po jakimś czasie samo to przyszło tzw. instynkt macierzyński :).
Ale najbardziej mnie drażni to jeżeli ktoś narzuca mi swoje rady. wiem że jestem młoda i się muszę wiele jeszcze rzeczy nauczyć- człowiek całe życie się uczy. Słucham rad starszych osób , ponieważ są bardziej doświadczeni ode mnie ale to ja jestem matką i to ja wiem jak mam postępować z moim dzieckiem. Kiedy podawać jej obiadek ile, jakie deserki, jakie kaszki itp.
Popełniam błędy ale to jak każdy nikt nie urodził się "alfą omegą od razu " :D.
Staram się wypełniać swoją rolę-jako matka stu procentowo i bardzo kocham swoje dziecko i ja wiem najlepiej co jest dobre dla mojego dziecka, bo tylko ja jestem jej matką ! :).
A Wy drogie mamusie, jak się czujecie w roli matki ?
Jak każda matka,nawet ta z 5 dzieci-będziemy zawsze czuć się momentami beznadziejne i bezradne,ale to właśnie ta miłość do dziecka daje nam siłe. I mimo tego,że dzicko potrafi dać w kość (jeszcze zrozumiesz :P ) to i tak kochamy całym sercem ;)
OdpowiedzUsuńJestem matką nieidealną i dobrze mi z tym,bo co to za zabawa być idealną ;)
pomimo tego, że jestem prawie dwa razy starsza, czuję dokładnie to samo co Ty:) Bardzo ujął mnie Twój post. Jego szczerość oraz prostolinijność:) Trzymam kciuki za Ciebie i bardzo Cię podziwiam, bardzo:):)! Tak trzymaj i nie daj się tym co karmią Cię dobrymi radami. Słuchaj, ale wybieraj po matczynemu:):):)
OdpowiedzUsuńJa czasem wolę nie słuchać nawet rad... Bo niektóre to aż drgawki wywołują :P Trzeba robić po swojemu i słuchać ludzi pewnych :) Pozdrawiam i życzę wytrwałości. Każda mama wie najlepiej, czego Dziecku trzeba
OdpowiedzUsuńAha! A moja młodsza siostra też rodziła jak miała 19 lat i jest super Mamą :) teraz Wiki ma 4 lata, Siostra kończy studia i ma odchowane dziecko :) Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńWitaj :) bardzo ciekawy post, sama jestem młoda mama, córkę urodziłam gdy miałam 18 lat. Tak jak i TY nie znoszę, dogadywania, "dobrych rad" i ja uważam się za naprawdę dobra mamę, przynajmniej sie staram :) Mojej córce niczego nie brakuje i prawdą jest, że nie jedna mama, która urodziła później radzi sobie gorzej niż "nastoletnie" mamy :) pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńjaki słodki dzieciaczek :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :)
Byłaś w moim wieku jak zostałaś mamą ale dobrze że nie usunęłaś tak jak większość dziewczyn. Śliczną masz córeczkę ;))
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze, że się nie poddałaś. :) to, że urodziłaś mając 19 lat nie oznacza tego, że nie sprawdzisz się w roli matki. Z pewnością jesteś bardzo dobrą i opiekuńczą mamę :)
OdpowiedzUsuń+ również obserwuję :)
Ja jestem starsza od Ciebie a i tak nie obywa się bez "cennych rad".
OdpowiedzUsuńNie jesteśmy idealnymi mamami ( bo nie ma takich w mojej opinii), ale za to najlepszymi dla swoich dzieci i tego się trzymajmy :)
śliczna dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńNie ma Złotego Środka..
OdpowiedzUsuńDo bycia mamą brakuje mi miesiąc.. i codziennie żyję tym "Jak to będzie", "Czy dam sobie radę?". Kiedy ktoś mi opowiada jak to jest być mamą staję jak wryta i uświadamiam sobie "Boże jak ja mało wiem!" Ale przecież już teraz kocham mojego maluszka.. i wiem że będzie moim oczkiem w głowie, i nigdy - przenigdy nie pozwolę go skrzywdzić. Nie urodziłam się z tz. "instynktem macierzyńskim" - myśl o byciu mamą oddalałam jak najdalej od siebie.. mam 24 lata i powiem Ci że nie wiek świadczy o tym czy będziemy dobrymi Mamami - Tylko nasze poświecenie i miłość która obdarzamy nasze dzieci. A co do ludzi.. uważających się za tych idealnych i najbardziej "doświadczonych" - Puszczam ich mimo uszu.. Ponieważ w moim przypadku codziennie słyszę od tych ludzi, że już przegrałam życie.. A przecież wcale tak nie jest i ja wiem to najlepiej!
Odwagi :)
Świetny wpis
OdpowiedzUsuń